Kilka tygodni temu przeczytałem książkę The Lean Startup, autor Eric Ries. Szkoda, że jej nie przeczytałem kilka lat wcześniej. Wtedy byłaby dla mnie zupełnie odkrywcza. Teraz uzupełniła moją wiedzę. Eric to swego rodzaju ewangelista nowego podejścia do produktu i do organizacji, która ten produkt wytwarza lub chce wytworzyć. Przez wielu uznany jako guru nowego podejścia. Przyłączam się.
Ostatnio dzięki stowarzyszeniu PMI, w którym aktywnie pracuje dostałem prenumeratę Harvard Business Review. We wrześniowym numerze pokazał się artykuł: „Too Many Pivots, Too Little Passion – What’s wrong with today’s entrepeneurism”. Artykuł krytycznie podchodzi do nowego typu przedsiębiorców tzw. startup’owców. Wspomniana jest tutaj między innymi postać Erica i jego książka. Stawia podejście Erica w konfrontacji do wszystkim znanego Steve Jobs’a. Zamiast polegać na intuicji dotyczącej potrzeb klienta oraz na perfekcyjnym rozwoju produktu, który kończy się wielkim wejściem na rynek, Eric namawia do pokazywania pierwszej najprostszej wersji klientowi, do zbierania informacji zwrotnej i ciągłej poprawy produktu, aż do momentu, kiedy stworzymy coś co można sprzedać. Wspomniane są też inne książki takie jak „Startup Weekend”, która pokazuje, że można zbudować produkt w 54 godziny. Zarzuca, że nowe podejście, nowa strategia to głównie z ang. buzzwords. Nie da się przenieść tej strategii na produkty inne niż strony internetowe lub aplikacje. Zarzuca, że żadna z nowopowstałych firm na podstawie nowej strategii nie zmieniła świata. Zamiast podejścia budowania firmy, po to aby przetrwała wiele lat na rynku, buduje się firmy po to aby były szybko kupione przez Google. Dla wielu nowych przedsiębiorców, którzy stosują nową strategię nie ma znaczenia jaki produkt budują, nie mają pasji dla niego. Oni wierzą, że poprzez szybkie próby, błędy i poprawki są wstanie dojść do jakiegoś produktu, który się sprzeda. Wspomniane jest też inne skrajne podejście, które polega na wymyślaniu produktu przez lata, na wydaniu setek tysięcy dolarów bez pokazania lub próby sprzedania go klientowi. Autor artykułu namawia do podejścia równoważącego pasję, cierpliwość oraz respekt do informacji zwrotnej idącej z rynku.
Wg mnie równowaga jest bardzo potrzebna, jednak jeżeli chcemy budować lepszą organizację to musimy się kierować w stronę strategii prezentowanej w książce The Lean Startup. Można ją także wykorzystać do tradycyjnych produktów. Kilkadziesiąt lat temu firmy motoryzacyjne wypuszczały nowe modele samochodów co 8-10 lat. Toyota poprzez podejście lean skróciła czas wypuszczenia nowego modelu do 1-2 lat. To zaskoczyło rynek i pozwoliło na bycie światowym liderem w sprzedaży samochodów. Szybszy wygrywa, lecz musimy pamiętać o równowadze szybkości i najwyższej wymaganej jakości naszych produktów.
Ograniczenia tkwią w naszym myśleniu o produkcie i jego budowie.